"Babel" to film, który zręcznie splata ze sobą trzy historie, ukazując jak bariera komunikacyjna może prowadzić do tragicznych konsekwencji w różnych zakątkach świata. Reżyser, Alejandro González Iñárritu, z niezwykłą precyzją przedstawia nam skomplikowane losy postaci, które choć dzieli odległość, to jednak łączy wspólny problem nieporozumień i błędnych interpretacji. W Maroku dwóch chłopców bawi się nowo nabytą strzelbą, nie zdając sobie sprawy z tego, jak daleko mogą sięgnąć jej pociski. Ich nieprzemyślana zabawa prowadzi do tragicznego wypadku, w którym ranna zostaje amerykańska turystka, grana przez Cate Blanchett. Jej mąż, w postaci Brada Pitta, desperacko próbuje zdobyć pomoc w obcym kraju, gdzie bariera językowa i kulturowa staje się niemal nie do pokonania. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych meksykańska niania, opiekująca się dziećmi rannego małżeństwa, podejmuje ryzykowną decyzję o przekroczeniu granicy z Meksykiem, by uczestniczyć w weselu swojego syna. Jej decyzja prowadzi do serii niefortunnych zdarzeń, które mają wpływ na losy wielu osób. W Tokio śledzimy historię głuchej nastolatki, która boryka się z traumą po samobójczej śmierci matki. Jej desperackie próby nawiązania kontaktu z otoczeniem i zrozumienia własnej tożsamości ukazują, jak trudno jest porozumieć się w świecie, w którym brakuje słów. "Babel" to film o globalnych powiązaniach, o tym, jak jedno zdarzenie może wpłynąć na losy wielu ludzi na różnych kontynentach. To również opowieść o tym, jak łatwo jest źle zinterpretować intencje innych, kiedy brakuje nam zdolności do skutecznej komunikacji. Iñárritu z niezwykłą wrażliwością ukazuje ludzkie słabości, błędy i nieporozumienia, które prowadzą do tragedii. Jednocześnie jednak film ten jest hołdem dla ludzkiej wytrwałości, empatii i pragnienia zrozumienia.