"Hit Man" to film, który przenosi widza w świat śledczego Gary'ego Johnsona, który podejmuje się niecodziennej roli płatnego zabójcy, aby schwytać zleceniodawców morderstw. Pod reżyserią Richarda Linklatera, film łączy elementy romansu, komedii i thrillera, tworząc unikalne doświadczenie filmowe. Gary, grany przez Glenna Powella, wciela się w różne postacie, aby zbliżyć się do osób zamawiających zabójstwa, co prowadzi do wielu zabawnych i nieoczekiwanych sytuacji. Powella cechuje naturalny talent komediowy, który błyszczy szczególnie w pierwszym akcie filmu, kiedy prezentuje swoją wszechstronność aktorską. Choć film rozpoczyna się dynamicznie, szybko przekształca się w bardziej przewidywalną romcom z mrocznymi akcentami. W miarę rozwoju fabuły, historia staje się mniej intensywna, a postacie tracą na głębi, co sprawia, że niektóre sceny mogą wydawać się przeciągnięte. Mimo pewnych niedociągnięć, "Hit Man" oferuje solidną dawkę rozrywki na leniwy wieczór. Zaletą jest dobra reżyseria Linklatera oraz chemia między głównymi aktorami, co sprawia, że film, choć niepozbawiony wad, ogląda się przyjemnie. To lekka, choć momentami zaskakująca propozycja dla miłośników nietypowych romcomów z kryminalnym twistem.