"Jutro będzie nasze" to niezwykle poruszający dramat osadzony w powojennych realiach włoskiego społeczeństwa, gdzie patriarchat jest wszechobecny. Główna bohaterka, Delia, zmaga się z brutalnym mężem, próbując jednocześnie uciec od opresji, w jakiej żyje. Film reżyserowany przez Paolę Cortellesi, która również napisała scenariusz, stanowi mocny głos w dyskusji na temat praw kobiet i ich miejsca w społeczeństwie. Cortellesi z niezwykłą wrażliwością przedstawia codzienne wyzwania Delii, która balansuje między obowiązkami matki trójki dzieci, pracą na kilku etatach i życiem z przemocowym mężem. Równocześnie film potrafi zaskoczyć widza lekkością i humorem, które przeplatają się z dramatycznymi momentami, co sprawia, że ogląda się go z rosnącym zaangażowaniem. Emanuela Fanelli wyróżnia się w swojej roli, dodając filmowi nie tylko głębi, ale i nieoczekiwanego uroku. Jednym z największych atutów filmu jest jego reżyseria – Cortellesi umiejętnie balansuje między realizmem a stylizowanymi sekwencjami, które oddają psychologiczne zmagania głównej bohaterki. Scenografia i kostiumy doskonale oddają atmosferę powojennego Rzymu, a wybór muzyki potęguje emocje towarzyszące oglądaniu. Kulminacyjny moment filmu, który niesie ze sobą potężne emocje, pozostawia widza w zadumie i skłania do refleksji nad współczesnym losem kobiet. "Jutro będzie nasze" to film, który nie tylko dostarcza rozrywki, ale i stawia ważne pytania o rolę kobiet w społeczeństwie, co czyni go wyjątkowym i godnym polecenia. To pozycja obowiązkowa dla każdego, kto ceni kino z przesłaniem i nie boi się stawić czoła trudnym tematów.