W głębinach morskich tajemnic i magii, młoda syrenka o imieniu Ariel podejmuje ryzykowną decyzję, by podążać za głosem swojego serca. W "Małej Syrencek" reżyserowana przez Roba Marshalla, Ariel zawiera pakt z podstępną morską wiedźmą, pragnąc poznać świat ludzi. Jednak każda decyzja ma swoją cenę, a ta, którą musi zapłacić Ariel, jest wyższa, niż mogłaby przypuszczać. Film, choć osadzony w świecie pełnym magii i fantazji, stawia przed widzem pytania o wartość marzeń, cenę ich spełnienia i konsekwencje naszych wyborów. W tej opowieści o miłości, poświęceniu i odwadze, każdy bohater musi zmierzyć się z własnymi demonami i wybrać między tym, co prawdziwe, a tym, co wydaje się być prawdą. Halle Bailey w roli Ariel przekonuje swoim głosem i emocjonalnością, podczas gdy Melissa McCarthy jako wiedźma morska dodaje filmowi nieco mrocznego uroku. Jednak nie wszystko w tej adaptacji jest idealne. Niektóre sceny i postacie mogą wydawać się nieco przerysowane, a nowe piosenki nie zawsze trafiają w ton oryginału. Niemniej jednak, "Mała Syrenka" to wizualna uczta dla oczu, pełna kolorów, efektów specjalnych i muzycznych numerów, które przenoszą widza w inny świat. Czy "Mała Syrenka" dorównuje oryginalnej animacji? To pytanie pozostawiam do indywidualnej oceny każdego widza. Jedno jest pewne - ta opowieść o młodej syrence, która ryzykuje wszystko dla miłości, na pewno zostanie w pamięci na długo.