Po zanurzeniu się w świecie filmu "Ultimatum", można odnieść wrażenie, że jest to produkcja, która mimo wielkiego potencjału, nie spełnia oczekiwań. Reżyser Nimród Antal, znany z innych produkcji, tym razem postawił na remake hiszpańskiego filmu "Nieznany" z 2015 roku. Historia opowiada o dyrektorze banku, który podczas wożenia dzieci do szkoły otrzymuje telefon z groźbą eksplozji samochodu, jeśli zatrzyma pojazd. Brzmi intrygująco, prawda? Jednakże, wielu widzów dostrzegło pewne niedociągnięcia w scenariuszu autorstwa Christophera Salmanpoura. Mimo że film należy do gatunku kryminału i thrillera, niektóre elementy fabuły wydają się być przewidywalne, a postacie nie zawsze zachowują się logicznie. To prowadzi do frustracji wśród publiczności, która oczekuje bardziej przemyślanej i zaskakującej opowieści. Liam Neeson, który wcielił się w główną postać, jest niewątpliwie jednym z największych atutów filmu. Jego charyzma i umiejętności aktorskie sprawiają, że nawet w słabszych momentach produkcji, trzyma on widza w napięciu. Niemniej jednak, nawet jego obecność nie jest w stanie całkowicie zrekompensować pewnych braków w narracji.